Powrót z Sosnowca z uśmiechem na twarzy...:)

Powrót z Sosnowca z uśmiechem na twarzy...:)

Dzisiejszy chłodny poranek nie zapowiadał że mecz naszej drużyny rozstrzygnie się w drugiej połowie. Od początku spotkania to drużyna Zagłębia starała się naciskać i stwarzać sytuacje bramkowe. Jednak brakowało im wykończenia akcji. Nasi zawodnicy powinni objąć prowadzenie, ale po wspaniałej trójkowej akcji  Szmyl, Kulig, Dyk ten ostatni źle ułożył stopę i nie trafił do tzw. "pustaka". Trudno...zdarzyć się może każdemu:). Na prowadzenie 1:0 wyszła drożyna gospodarzy, po naszym błędzie w wyprowadzeniu piłki od bramkarza.  Do końca pierwszej połowy spotkania nic się nie zmieniło. 

W przerwie powiedzieliśmy sobie że gramy do końca i tak się stało. Druga połowa znów stała na wyrównanym poziomie. Jedna i druga drużyna starała się strzelić gola. W 35 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Silesii. Do piłki podszedł Mati Kulig i płaskim strzałem pokonał bramkarza gospodarzy, którego piłka zmyliła małym rykoszetem. Wynik 1:1 utrzymywał się aż do końca regulaminowego czasu. W 52 minucie spotkania sam na sam z bramkarzem wychodzi Maksym Ferens i prowadzimy już 1:2. W czwartej minucie doliczonego czasu gry piłkę wyłuskał od obrońców Szymon Dyk i Mati Kulig, który popędził z piłką w stronę bramki i strzałem w krótki róg bramkarza zdobył drugą bramkę w meczu ustalając wynik na 1:3 dla NAS!!!

Brawo chłopcy za zaangażowanie do ostatnich minut....

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości